Ostatnio cierpie na bezsennosc.Moze Wam to sie wydaje smieszne , ba! nawet odrobine zalosne, jednak moim rytualem jest urzadzanie domu przed snem.Wiem co sobie teraz pomyslicie"dziewczyno, ty zrob najpierw fundamenty, poprowadz sciany, strop, postaw stan surowy, a nie mydlisz nam oczy mebelkami" , jednak co ja biedna poczne skoro tak jest.W ciagu dnia kombinuje, wymyslam, przemeblowuje co sie da, dziele sie opiniami, pytam o rady, a w nocy cale sprawozdanie przedstawiam inwestorowi ;) Zdaje sobie z tego sprawe , ze dziala to na niego jak kolysanka na bobasa, no ale coz, zeby nie bylo , ze nie mowilam!Jesli zrealizuje chociaz 50% moich zalozen, bede nazywac siebie czlowiekiem szczesliwym!Cale szczescie , ze Piotr nie ingeruje w prace wykanczania wnetrza, oczywiscie pomijajac garaz-jakos to przezyje!
Dzisiaj postaram sie Wam przedstawic zmiany , ktore wprowadzilismy( oraz wciaz wprowadzamy) w naszej Oliwce.
Zaczne od parteru.
-
Powiekszenie wiatrolapu.
-
Likwidacja trzech, waskich okien w salonie na rzecz jednego.
-
Rezygnacja z drzwi z kuchni do pomieszczenia gospodarczego, poprzez co uzyskamy wieksza przestrzen do zabudowy kuchni.
-
Pomiejszenie lazienki na parterze. Powstanie waski korytarz z przejsciem do kotlowni.
-
Rezygnacja z okna w garazu.
-
Poszerzenie garazu o metr.
-
Likwidacja daszka nad tarasem.
Pietro.
-
Likwidacja wejscia do pom 2 .Wlaczenie go do sypialni 6.
-
Rezygnacja z przejscia z sypialni na strych.Przeniesienie go do lazienki.
-
Likwidacja okna dachowego w 1.
-
Dodanie okna dachowego w 4.
-
Rezygnacja z balkonu.
Z ta rezygnacja z balkonu wciaz nie jestesmy pewni, czy aby slusznie robimy.Dlatego prosze wszystkich o rady i opinie.Oliwkowiczow , ktorzy zamieszkuja swoje Oliwki o sugestie co do zmian, ktore wprowadzilismy i , ktore warto wprowadzic. To chyba bedzie na tyle, jak cos dzisiaj wymysle to napisze!!!