Kominy.
Kominy.Chyba nie musze nic dodawac, tak by sie wydawalo.Jednak jak zawsze cos.Nasz Budowlaniec, w goracej wodzie kapany, zadzwonil do szwagra , ze ten ma przywiesc klinkier na teraz..Szfagier popedzil do hurtowni.Szukal , szukal i szukal no i okazalo sie, ze nie ma!!Nie ma mojego pieknego grafitowego klinkieru: ( Owszem mozna bylo zamowic ale na realizacje zamowienia trzeba czekac do tygodnia. Z racji tego, iz budowlaniec czeka, wzial co bylo.Tutaj jeszcze moja cierpliwosc i wyrozumialosc byla opanowana.Jednak jak przyjechalam do Polski , tydzien po akcji z klinkierem , a kominy nawet nie ruszone myslalam , ze wybuchne!!Chcielismy go wymienic, jednak nie dostalismy klinkieru i cegly w podobnym kolorze.Owszem byla, ale trzeba bylo czekac.I tak oto czar prysl.Moze i Oliwka nie wyglada bardzo zle , no ale to nie to czego oczekiwalam.Postaram sie osiagnac efekt dodajac czarne dodatki w drzwiach ,zobaczymy co z tego wyjdzie.Moj Luby na szare okna sie nie zgadza, czarne w ogole mam sobie wybic z glowy.Jednak zanim dokonamy zakupu , postaram sie Go przekonac.Chyba , ze wczesniej zmienie koncepcje:)) Dodaje zdjecia , sami ocencie.Pozdrawiam serdecznie.
Niestety lepszych zdjec nie posiadam:(
Pozdrawiam przecieplo.